Zapomniany Legion...gildia NA ZAWSZE!

Perthalis · Wysłany: Śro 16:09, 05 Mar 2008 Temat postu: Rada gildii.

Jest nas niewielu w gildii dlatego niewielu chciałbym powołać do Rady Gildii.

A zatem chciałbym w Radzie Gildii widzeć:

- Przede wszystkim postać Kan
- Postać Keenic
- Oraz postać -M-i-n-i-o-

Macie czas na zastanowienie do 48h. Jeżeli w tym czasie się nie zastanowicie to sznsa przepada. Przypominam że Rada Gildii to nie przymus. Możecie isę nie zgodzić.

-M-i-n-i-O- · Wysłany: Śro 16:12, 05 Mar 2008 Temat postu:

ja tam się zgadzam pierwszy raz mogę być w radzie jakieś gildi ;]

Royal Flovi · Gość

Gratuluje tym co są w radzie.Jeszcze troche i ja będę Ale gratuluje :-M-i-n-i-O,
Keenic I postać Kan.

Perthalis · Wysłany: Śro 16:21, 05 Mar 2008 Temat postu:

Tak, tak...Royal niedługo zostanie członkiem rady. Jeszcze troche a dołączy do naszego grona:)

Royal Flovi · Gość

Dzięki Men3.Men3 Pewnie czeka na potwierdzenie innych ;PP.

Perthalis · Wysłany: Śro 16:28, 05 Mar 2008 Temat postu:

Jeszcze rady niema więc nie czekam...narazie rade zbieram.

Martinez · Wysłany: Śro 17:48, 05 Mar 2008 Temat postu:

szkoda że zostałem pominięty ;] ale rada - fajny pomysł.. tylko czym miałaby się zajmowac

Keenic · Wysłany: Śro 17:54, 05 Mar 2008 Temat postu:

Moge zostac czlonkiem rady.

Perthalis · Wysłany: Śro 18:44, 05 Mar 2008 Temat postu:

Dobrze...właśnie nim zostałeś Smile

Teraz czekamy na odpowiedź Kana...

Kan · Wysłany: Czw 17:05, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ja tez moge. Zgadzam sie. Wreszcie cos sie ruszylo.

Perthalis · Wysłany: Czw 19:07, 06 Mar 2008 Temat postu:

Więc przewodniczący rady gildii to:
- Men3
- Martinez

A członkowie:
- Keenic
- Kan
- -M-i-n-i-o-

Kan · Wysłany: Czw 21:54, 06 Mar 2008 Temat postu:

Hehe. W radzie siedzi pieciu a zostaje tylko ruskiaa. Troche tak krzywo...

Perthalis · Wysłany: Czw 22:07, 06 Mar 2008 Temat postu:

Kan, nie bój się. Będzie nas więcej (ale nie w radzie)

aaa4

-Ach, tak. No coz, siostro, chetnie podzielilabym sie z toba cala moja wiedza, ale nie wypada mi

opowiadac o nim. Musisz zapytac Cilliana osobiscie. Albo przeczytac to, co ci dostarczono. Nie

wyobrazam sobie... siostro, jak moglas miec nadzieje, ze przyniesiesz mu ukojenie, skoro nawet nie

wiedzialas, vacu warszawa wlasciwie jestes mu potrzebna?

Uczciwosc westchnela.

-Nie chcialam. Jestem zmeczona. Chcialam po prostu... po prostu wrocic do domu. A kiedy zdecydowalam sie jednak zostac, wydawalo mi sie, ze juz go poznalam na tyle, ze niewiele dowiedzialabym sie z opisow jego wizyt u medyka, ktore i tak nie powiedza mi, jaki to czlowiek. Po chwili Cisza pokiwala glowa, jakby ja rozumiala.

-Mimo wszystko nie opuscilas go. I naprawde sporo dla niego zrobilas. W dodatku zmienilas zdanie, przynajmniej na razie.

-Tak.